Cudowne lata (The Wonder Years) [03x13] (36) - She, Cudowne lata (The Wonder Years) sezon 3
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:01:Cudowne Lata | Seria 3 Odcinek 13 - She, My Frien And I00:00:04: Pod koniec 1969 roku stało się co zabawnego.00:00:09: Nastšpił rok 1970.00:00:13: Nie żeby to zdarzenie przycišgnęło jakš wielkš uwagę.00:00:18: Niemniej, wraz z poczštkiem nowej dekady...00:00:20: być może przyszedł czas, żeby zablinić stare rany.00:00:23: Wyleczyć stare rany.00:00:24: To było możliwe.00:00:26: Przecież...00:00:27:"wyleczyłem się" z Winnie Cooper.00:00:30: Czeć, Kevin!00:00:31: Czeć!00:00:32: Tak. Winnie i ja bylimy teraz przyjaciółmi.00:00:35: Podoba mi się twoja koszulka!00:00:38: Oh...dzięki.00:00:39: Tyle nam zadajš z historii, możesz w to uwierzyć?00:00:41: Doskonale cie rozumiem!00:00:45: Ten niesamowity umiech.00:00:47: Sposób w jaki zarzucała włosami.00:00:49: Wstrzymujšca bicie serca pień jej perfum...00:00:52: Miałem to już za sobš.00:00:54: Naprawdę!00:00:56: Na razie!00:00:58: Na razie!00:01:00: No i proszę - czeć i do widzenia.00:01:04: Winnie i ja bylimy już tylko wspomnieniem. | W przeciwieństwie do Paul'a i Carli.00:01:08: Przeżywali co wyjštkowego.00:01:11: Rzuciła mnie.00:01:15: Chcesz o tym pogadać?00:01:16: Powiedziała, że potrzebuje spędzać więcej czasu z przyjaciółmi.00:01:19: Powiedziała, że jš tłamszę.00:01:23: Mylałem, że ona chce być tłamszona!00:01:26: Co ja mam robić?00:01:27: Paul cierpiał.00:01:29: Musiałem delikatnie podejć do sprawy.00:01:31: Chcesz lodowego sandwicha?00:01:36: A może po szkole pójdziemy do kina?00:01:40: Carla i ja chodzilimy do kina...00:01:43: Było gorzej niż mylałem.00:01:45: Paul nie możesz pozwolić, żeby Carla cie takiego widziała!00:01:48: Chcesz, żeby było jej ciebie żal?00:01:51: Mylisz, że jest jej mnie żal?00:01:53: Nie, nie to miałem na myli.00:01:55: Po prostu nie możesz się nad sobš użalać!00:01:57: Musisz co zrobić.00:01:59: Na przykład?00:02:00: Cóż, może... spraw, żeby była o ciebie zazdrosna!00:02:05: Może, uh... umów się z kim innym.00:02:10: Może masz rację. | Być może powinienem tak zrobić!00:02:13: Mogę tak zrobić, prawda?00:02:14:- Pewnie że możesz. | - Taa, mogę.00:02:17: Więc. | Z kim się umówisz?00:02:21: Uh...00:02:23: Kogo lubisz?00:02:25: Carlę...00:02:28: Traciłem go.00:02:29: Jeli Paul miał być uratowany, | nie było czasu do stracenia.00:02:33: Niestety, Komisja Edukacyjna zabierała nam cenny czas.00:02:36: W zapasach, ludzie...00:02:38: najważniejszy mięsień, jaki trzeba wykorzystać...00:02:41: znajduje się dokładnie tutaj.00:02:44: A może Allison Heath? | Widziałem jak się na ciebie gapiła na angielskim.00:02:48: Za głupia.00:02:51: OK...00:02:52: Angela Lands. Jest mšdra.00:02:55: Ma zbyt owalnš twarz.00:02:57: OK - Johnson, Oasley - na matę!00:03:00: Jill Simons! | Bez okularów wyglšda ładnie.00:03:03: Przypomina mi banana.00:03:06: OK... więc zawężamy poszukiwania do "nie-głupich"...00:03:08: "nie-jajogłowych" i "nie-przypominajšcych wyglšdem owoców".00:03:12: Skupić się!00:03:14: Daj spokój, Paul! | Odrzucasz każdš dziewczynę w klasie?00:03:18: No, nie...00:03:19: nie każdš.00:03:21: Kogo przeoczyłem?00:03:23: Wolałbym nie mówić.00:03:25: Dlaczego?00:03:26: Lubisz jš?00:03:28:- No, może... trochę... | - Doskonale!00:03:32: Musisz się z niš umówić.00:03:34: Nie umówię się z niš.00:03:35: Paul, kto to jest?00:03:38: Winnie Cooper.00:03:52: Naprawdę? Winnie Cooper?00:03:55: Znam jš od dawna, | i... jestemy już przyjaciółmi.00:03:58: Więc... to nie byłaby prawdziwa randka.00:04:01: OK - to miało sens...00:04:03: Może powiniene się z niš umówić.00:04:05: Nieee - to zły pomysł.00:04:07: Czemu?00:04:08: Z jednego prostego powodu - ja z Winnie na randce - to mieszne.00:04:12: Yhm. To była prawda.00:04:14: A poza tym, jest jeszcze inny powód.00:04:17: Jaki?00:04:19: Czy ty...00:04:21: To znaczy...00:04:22: Czy ty nadal...00:04:24: Paul, próbujesz mi powiedzieć, że nie umówiłby się z Winnie...00:04:26: tylko dlatego, że mylisz, że ja nadal...00:04:28: Nieważne. | Tak czy tak nie mógłbym się z niš umówić.00:04:31: Może Paul by nie mógł...00:04:33: ale ja mogłem.00:04:35: Mam się z nim umówić?00:04:36: Chodzi ci o prawdziwš randkę?00:04:40: Tak.00:04:41: Czemu?00:04:43: Trudno to wytłumaczyć - widzisz, to długa historia.00:04:48: Widzisz, Carla rzuciła Paul'a | i Paul czuje się... porzucony.00:04:52: I mylę, że to by mu naprawdę | dobrze zrobiło, gdybycie się umówili.00:04:55: Czy on wie, że go ze mnš umawiasz?00:04:57: Niezupełnie.00:04:59: A dlaczego sam się ze mnš nie umówi?00:05:02: Paul jest niemiały...00:05:07: I... on myli, że ja nadal...00:05:13: No wiesz, że ty i ja... | Myli, że to zły pomysł.00:05:17: Próbowałem mu powiedzieć, | ale znasz Paul'a.00:05:21: Oh.00:05:25: A ty naprawdę mylisz, że to jest dobry pomysł?00:05:27: Taa! Mylę, że to jest wietny pomysł!00:05:30: I tak mylałem!00:05:31: Przynajmniej... tak mylę, że tak mylałem.00:05:33: OK, więc. Umówię się z nim dzisiaj wieczorem na kino.00:05:37: wietnie!00:05:44: Proszę! Gładko poszło.00:05:52: Wszytko się wietnie ułoży!00:06:04: Co się dzieje?00:06:06: Ze mnš? Nic.00:06:09: Yhm. Jakbym nie wiedział.00:06:11: Winnie Cooper włanie się ze mnš umówiła.00:06:14: Żartujesz!00:06:16: Czy to nie zadziwiajšcy zbieg okolicznoci?00:06:18: Dopiero co o niej rozmawialimy!00:06:21: A teraz ona się ze mnš umawia.00:06:23: Naprawdę zadziwiajšcy!00:06:24: Ona się ze mnš umówiła!00:06:26: Winnie Cooper się ze mnš umówiła!00:06:29: OK, OK - już to do mnie dotarło! | Do licha - w końcu to moja robota!00:06:33: Słuchaj, Kev...00:06:34: Jeli masz co przeciwko, powiedz tylko słowo... | a ja po prostu zapomnę o całej sprawie.00:06:37: Słuchaj, Paul, ja i Winnie to przeszłoć.00:06:38: Cieszę się, że się z tobš umówiła!00:06:40: Naprawdę? Jeste pewny?00:06:43: Jestem pewny.00:06:45: wietnie!00:06:46: I było wietnie.00:06:47: wietnie było widzieć Paul'a znów umiechniętego.00:06:50: Wlaciwie to szeroko usmiechniętego.00:06:54: Właciwie to... promieniujšcego.00:06:57: Yhm. | Musiałe czuć się z tym dobrze.00:07:01: Tej nocy spałem "snem sprawiedliwego"...00:07:08: wstałem bardzo wczenie następnego ranka...00:07:17: szybko pokonałem porannš drogę do szkoły...00:07:23: i szybko zaczšłem nowy dzień.00:07:40: Więc, uh...00:07:41: Jak było wczoraj wieczorem?00:07:43: W porzšdku.00:07:44: "W porzšdku"? Ok - "w porzšdku" było dobre.00:07:47: "W porzšdku" było w porzšdku!00:07:49: "W porzšdku" było...00:07:50: Czyż to nie wspaniały dzień?00:07:52: Co?00:07:53: Czyż to nie zadziwiajšce, że jednego dnia czujesz, | że już gorzej być nie może a następnego dnia...00:07:59: jest wspaniale?!00:08:03: Więc...00:08:05:- Jakie wieci od Carli? | - Co?00:08:08: Oh, nie. Jeszcze nie.00:08:10: Żadnych.00:08:11: Prawdopodobnie wpadniesz na niš na lunchu.00:08:13: Prawdopodobnie w weekend będziecie znowu razem.00:08:15: Nie sšdze.00:08:17: Dlaczego?00:08:20: Jestem zajęty ten weekend.00:08:22: Mam randkę.00:08:24: Hmmm...00:08:27: Tak, znowu się umówilimy.00:08:28: Naprawdę...00:08:30: A co?00:08:32: Nic. Po prostu... jestem... zaskoczony, to wszystko.00:08:35: Kevin, do czego zmierzasz?00:08:37: Do niczego! Tylko... Paul czuje się lepiej,| i... wiem, że go nie lubisz, więc...00:08:42: Kto mówi, że go nie lubię?00:08:43: OK - le się wyraziłem.00:08:46: Nie - wiem, że go lubisz... tylko, że... | mówišc jako jego przyjaciel...00:08:49: Też jestem jego przyjaciółkš, wiesz. | Jest wspaniałym człowiekiem.00:08:53: Miło się z nim spędza czas!00:08:54: Jest inteligentny, jest zabawny, jest przystojny...00:08:58: Przy - stoo - ojny?00:09:00: Przystojny?00:09:01: Poza tym, naprawdę nie uważam, | żeby to była twoja sprawa.00:09:04: Oh, daj spokój, Winnie! Pamiętasz?00:09:05: To wszystko to był mój pomysł!00:09:08: Tak, tak było, i co z tego?00:09:11: Cóż...00:09:14: Po prostu uważam, że powinna...00:09:16: Do licha! Dlaczego owijasz w bawełnę? | Przyszedł czas, żeby wyłożyć kawę na ławę.00:09:19: Dla dobra każdego.00:09:21: Uważam, że nie powinna zwodzić Paul'a.00:09:30: A kto mówi, że ja go zwodzę?00:09:38: I to by było na tyle.00:09:39: Odwołałem się do zdrowego rozsšdku Paul'a, | odwołałem się do zdrowego rozsšdku Winnie...00:09:42: Jeli oni zdecydowali się brnšć w to dalej, | była tylko jedna rzecz, którš mogłem zrobić.00:09:47: Mogłem...00:09:51: zwymiotować.00:09:58: Po kilku dniach... "sen sprawiedliwego" zaczšł dawać się we znaki.00:10:05: Nie wiedziałem dlaczego.00:10:09: W szkole wszystko wydawało się być w porzšdku.00:10:13: Paul rozwišzał swoje problemy z Carlš...00:10:20: przy pomocy Winnie.00:10:24: Dzięki, Kevin!00:10:25: Wielkie dzięki!00:10:30: Carla jest dobrš przyjaciółkš.00:10:34: No cóż...00:10:35: nie jestem pewny czy ona dokładnie tak to widzi.00:10:39: Właciwie ona powiedziała mi...00:10:40: O! Jest Ikar!00:10:42: Paul, nawet mnie nie słuchasz.00:10:44: Przepraszam, Kev.00:10:45: Przyniosłem tę ksišżkę dla Winnie.00:10:47: Mitologia. Ona naprawdę lubi mitologię greckš.00:10:49: Ale ty napewno o tym wiesz.00:10:51: Oczywicie, że o tym wiem!00:10:52: Prawda jest taka, że Winnie | nigdy nic mi nie mówiła o mitologii.00:10:55: Moim zdaniem... Grecy mieli najlepszych bogów.00:10:58: Taa, to wietnie, ale...00:11:00: Zastanawiam się, | jak ona będzie wyglšdała kiedy będzie stara.00:11:03: Paul, naprawdę musimy pogadać.00:11:05: Pewnie! Wal miało.00:11:07: Winnie!00:11:10: Patrz! To jest Ikar!00:11:22: Muszę ić.00:11:23: Gdzie idziesz?00:11:25: Nie wi...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]