Czy chcecie abyśmy się ujawnili, Inny wymiar - Obcy - Channeling
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Czy chcecie, abyśmy się ujawnili?
Nieważne, kto przekazał ci tę wiadomość, dla ciebie ta osoba powinna pozostać anonimowa.
Ważne jest to, co zrobisz z tą informacją! Każdy z was pragnie czynić użytek ze swojej wolnej woli i
doświadczać szczęścia. Nam zostały te dwie rzeczy pokazane i obecnie mamy do nich dostęp.
Wasza wolna wola zależy od wiedzy o mocy, jaką posiadacie. Wasze szczęście zależy od miłości,
jaką dajecie i jaką otrzymujecie. Jak wszystkie świadome rasy na tym etapie rozwoju, możecie
czuć się odizolowani na swojej planecie. To wrażenie sprawia, że jesteście pewni swojego losu.
Jednakże, znajdujecie się na skraju wielkiego przewrotu, z którego zaledwie garstka ludzi zdaje
sobie sprawę. Nie do nas należy odpowiedzialność za zmianę waszej przyszłości, jeśli wy sami o
tej zmianie nie zdecydujecie. Potraktujcie tę wiadomość jako światowe referendum a swoją odpo-
wiedź jako głos.
Kim jesteśmy?
Ani wasi naukowcy, ani przedstawiciele religijni nie wypowiadają się jednoznacznie na temat nie-
wyjaśnionych zjawisk nadprzyrodzonych, jakich ludzkość była świadkami od tysięcy lat. Aby po-
znać prawdę, trzeba jej stawić czoło bez filtrów własnych przekonań, bez względu na to jak godne
szacunku mogą być. Coraz większa liczba waszych anonimowych naukowców bada nowe ścieżki
wiedzy i coraz bardziej zbliża się do rzeczywistości. Dziś wasza cywilizacja zalana jest oceanem
informacji, z których tylko niewielka część, ta mniej niepokojąca, jest rozpowszechniana. To, co w
waszej historii wydawało się śmieszne, bądź nieprawdopodobne, często stawało się możliwe a
potem stawało się rzeczywistością, szczególnie w ciągu ostatnich 50 lat. Miejcie świadomość, że
przyszłość będzie jeszcze bardziej zaskakująca. Odkryjecie rzeczy zarówno najgorsze jak i najlep-
sze. Podobnie jak miliardy innych istot w tej galaktyce, my również jesteśmy świadomi, niektórzy
nazywają nas istotami pozaziemskimi, choć rzeczywistość jest jeszcze bardziej misterna. Nie ma
żadnej większej różnicy między nami a wami, poza doświadczeniem kilku stopni ewolucji. Podob-
nie jak w każdej zorganizowanej strukturze, w naszych wewnętrznych relacjach także istnieje hie-
rarchia. Nasza oparta jest na mądrości kilku ras. Zwracamy się do was za aprobatą tej hierarchii.
Podobnie jak większość z was, poszukujemy Najwyższej Istoty. Dlatego też nie jesteśmy bogami
ani bożkami, ale jesteśmy wam równi w Kosmicznym Braterstwie. Fizycznie nieco się od was róż-
nimy, ale większość z nas ma postać humanoidalna. Istniejemy naprawdę, ale większość z was
jeszcze tego nie dostrzega. Nie jesteśmy tylko zjawiskiem, ale świadomością, jak wy. Nie udaje się
wam dostrzec nas, bo przez większość czasu pozostajemy niewidzialni dla waszych zmysłów oraz
aparatury pomiarowej. W chwili obecnej pragniemy zapełnić te lukę w waszej historii. Podjęliśmy
wspólną decyzję, ale to nie wystarczy. Potrzebujemy też waszej decyzji. Poprzez tę wiadomość
będziecie mogli ją podjąć! Każdy z was osobiście. Nie mamy na Ziemi przedstawiciela, który
mógłby pomóc wam w podjęciu decyzji.
Dlaczego jesteśmy niewidzialni?
Na pewnych etapach ewolucji, kosmiczne "ludzkości" odkryły nowe formy nauki wykraczające po-
za sferę materialna. Dematerializacja i materializacja stanowi ich część. Wasza ludzkość osiągnęła
to w kilku laboratoriach w ścisłej współpracy z istotami pozaziemskimi kosztem niebezpiecznych
kompromisów, które celowo są ukrywane przed wami przez niektórych z waszych przedstawicieli.
Poza zjawiskami i obiektami powietrznymi, znanymi waszym naukowcom jako UFO, zbudowane
zostały jeszcze wielowymiarowe statki kosmiczne. Wiele osób miało kontakt wzrokowy, słuchowy,
dotykowy bądź psychiczny z tymi statkami, z czego niektóre są pod wpływem sił nadprzyrodzo-
nych, które wami rządzą. To, że tak rzadko je widujecie spowodowane jest niezwykłymi korzy-
ściami, jakie daje stan dematerializacji tych statków. Ponieważ nie widzieliście ich na własne oczy,
nie wierzycie, że istnieją. W pełni to rozumiemy. Większość obserwacji dotyczy przypadków indy-
widualnych, po to by móc wpłynąć na dusze jednocześnie nie zmieniając zorganizowanego syste-
mu Jest to celowe działanie otaczających was ras, z różnych przyczyn i ma różne rezultaty.
Dyskrecja ze strony negatywnych istot wielowymiarowych, które odgrywają rolę w sprawowaniu
władzy w cieniu ludzkiej oligarchii, motywowana jest ich wola, by nikt nie wiedział o ich obecności,
oraz władzy jaką posiadają. Nasz dyskrecja wynika z szacunku dla wolnej woli, dzięki której ludzie
mogą decydować o swoich sprawach, tak by samodzielnie osiągnąć techniczną i duchową dojrza-
łość. Wejście ludzkości do rodziny cywilizacji galaktycznych jest bardzo oczekiwane. Możemy po-
kazać się wam i pomóc wam osiągnąć to zjednoczenie. Nie zrobiliśmy tego do tej pory, ponieważ
niewielu z was naprawdę tego chciało, głównie z powodu ignorancji, obojętności, lęku, oraz ponie-
waż sytuacja tego nie wymagała, ani nie usprawiedliwiała. Wielu z tych, którzy badają nasza obec-
ność liczy światła nocą, ale niczemu to nie służy. Często myślą o nas jak o przedmiotach, gdy tu
chodzi o świadome istoty.
Kim Wy jesteście?
Jesteście spadkobiercami wielu tradycji, które przez wieki wzajemnie się wzbogacały. To samo od-
nosi się do innych gatunków na Ziemi. Waszym celem jest zjednoczenie się w poszanowaniu tych
korzeni, by ukończyć wspólny projekt. Wydaje się, ze wygląd (aspekt zewnętrzny) waszych kultur
prowadzi do podziałów między wami, ponieważ przedkładacie go nad swą głębszą istotę. Kształt
jest teraz ważniejszy niż esencja waszej subtelnej natury. Ta przewaga formy jest bastionem chro-
niącym przed jakimkolwiek niebezpieczeństwem. Wzywamy was byście przezwyciężyli kształt a
jednocześnie nadal szanowali go za jego bogactwo i piękno. Zrozumienie świadomości formy
sprawia, że kochamy ludzi w całej ich różnorodności. Pokój nie znaczy, że nie ma wojny, składa
się na niego stawanie się tym, czym w rzeczywistości jesteście – braterstwem podobnych sobie.
Ilość rozwiązań, jakie są dla was dostępne zmniejsza się. Jedną z nich jest kontakt z inną rasą,
która byłaby odbiciem tego, kim jesteście w rzeczywistości.
Jaka jest wasza sytuacja?
Poza rzadkimi okazjami, nasze interwencje miały niewielki wpływ na waszą zdolność do podejmo-
wanie zarówno indywidualnych jak i wspólnych decyzji dotyczących waszej przyszłości. Naszą
motywacją była nasza znajomość waszych głębokich mechanizmów psychologicznych. Doszliśmy
do wniosku, ze wolność jest budowana każdego dnia, gdy istota staje się świadomą siebie i swo-
jego otoczenia, stopniowo pozbywając się bezwolności i ograniczeń, jakiekolwiek one są. Pomimo
wielkich odważnych i pełnych zapału ludzi, ten bezwład jest sztucznie utrzymywany dla zysku, jaki
ma rozwijająca się scentralizowana władza. Do niedawna ludzkość miała wystarczającą kontrole
nad swoimi decyzjami. Ale stopniowo traci coraz bardziej kontrole nad własnym losem, ze względu
na wzrastające wykorzystanie zaawansowanych technologii, których skutki śmiertelne dla ludzkie-
go i ziemskiego ekosystemu stają się nieodwracalne. Powoli, ale stale tracicie swą niezwykłą zdol-
ność, by czynić życie czymś pożądanym. Wasza żywotność spadnie w sztuczny sposób, niezależ-
nie od waszej własnej woli. Istnieją technologie, które maja wpływ zarówno na umysł jak i na ciało.
Takie plany są już w drodze. Można to zmienić, o ile zachowacie w sobie tę twórczą siłę, nawet
jeśli współistnieć będzie ona z ciemnymi intencjami, tych którzy potencjalnie mogą wami rządzić. Z
tego powodu pozostajemy niewidzialni. Ta indywidualna moc zniknie, jeśli z wielka mocą nie zare-
agujecie wspólnie. Nadchodzi czas przełomu, jakkolwiek to rozumiecie.
Ale czy macie czekać do ostatniej chwili by znaleźć rozwiązanie? Czy musicie spodziewać się lub
doświadczać bólu? W waszej historii pełno jest przykładów spotkań ludów, które musiały odkryć
siebie nawzajem w warunkach często konfliktowych. Podboje niemal zawsze dokonywane były ze
szkodą dla innych. Ziemia stała się teraz wioską, gdzie wszyscy znają się nawzajem, ale konflikty
wciąż trwają, zagrożenia różnego rodzaju narastają i są coraz silniejsze. Choć istota ludzka jako
jednostka ma wiele potencjalnych umiejętności, nie umie z nich korzystać z godnością. To dotyczy
zdecydowanej większości z was, głównie ze względów geopolitycznych. Jest was kilka miliardów.
Wykształcenie waszych dzieci i warunki życia, jak również warunki życia wielu zwierząt i roślin są
uzależnione od garstki przedstawicieli politycznych, finansowych, wojskowych i religijnych. Wasze
myśli i wierzenia są tak skonstruowane, by mogły służyć interesom mniejszości, byście byli nie-
wolnikami, lecz jednocześnie by dać wam wrażenie, że w pełni kontrolujecie swój los, generalnie
tak wygląda rzeczywistość. Ale od pragnienia do faktów jest długa droga, zwłaszcza, kiedy nie zna
się reguł gry. Tym razem nie jesteście zdobywcami. Podawanie stronniczych informacji to strategia
stosowana od tysiącleci wobec ludzkich istot. Natychmiastowe sztuczne wywoływanie w was
uczuć emocji, bądź wprowadzanie organizmów, które nie są częścią was poprzez technologie jest
jeszcze starszą strategią. Obok wspaniałych możliwości rozwoju istnieje zagrożenie zniszczeniem
i klęską. Te niebezpieczeństwa i możliwości istnieją teraz. Widzicie jednak tylko to, co się wam
pokazuje. Wyczerpanie się zasobów naturalnych jest zaprogramowane, tymczasem nie został
opracowany żaden długoterminowy wspólny projekt. Mechanizmy wyczerpania ekosystemu prze-
kroczyły nieodwracalny limit. Brak zasobów naturalnych oraz ich niesprawiedliwy podział, a ich
cena będzie rosła z dnia na dzień, spowoduje bratobójcze walki na wielką skalę, również w sercu
waszych miast i wsi. Rośnie nienawiść, ale miłość także. Dzięki temu wierzycie w to, ze możecie
znaleźć rozwiązanie. Ale masa krytyczna jest niewystarczająca, a sabotaż jest bardzo sprytnie
przeprowadzany. Ludzkie zachowanie, uformowane w przeszłości nawyki i uwarunkowania powo-
dują takie obezwładnienie, że ta perspektywa prowadzi was w ślepy zaułek. Powierzacie te pro-
blemy przedstawicielom, których oddanie wspólnemu, dobrze pojętemu interesowi, ustępuje inte-
resom korporacji. Oni zawsze debatują nad formą, ale rzadko nad treścią. W momencie działania,
opóźnienia skumulują się do tego stopnia, że będziecie mogli nie tyle wybierać, co poddać się.
Właśnie dlatego, bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości, wasze dzisiejsze decyzje będą miały
bezpośredni i znaczący wpływ na to czy jutro przetrwacie. Co mogłoby radykalnie odmienić ten
bezwład typowy dla cywilizacji? Skąd ma przyjść zbiorowa świadomość, która zjednoczy wszyst-
kich i zatrzyma ten bieg przed siebie na oślep? Plemiona, populacje, narody zawsze stykały się ze
sobą i wzajemnie na siebie oddziaływały. W obliczu zagrożeń dla całej ludzkiej rodziny, być może
nadszedł czas na bliższą współpracę. Lada moment nadejdzie wielka fala. Aspekty jej pojawienia
się będą zarówno bardzo pozytywne jak i bardzo negatywne.
Kim jest trzecia strona?
Są dwa sposoby by nawiązać kosmiczny kontakt z inną cywilizacją - albo przez przedstawicieli,
albo bezpośrednio z poszczególnymi osobami, bez wyróżniania jakiejś konkretnej grupy. Pierwszy
sposób wiąże się z konfliktem interesów, drugi sposób przynosi świadomość. Pierwszy sposób
został wybrany przez grupę ras, które chcą utrzymywać ludzkość w niewolnictwie, dzięki czemu
mogą kontrolować zasoby ziemskie, genotyp oraz energie ludzkich emocji. Drugi sposób został
wybrany przez grupę ras zjednoczonych w duchu służby. Z naszej strony, wybraliśmy bezinte-
resowną służbę i kilka lat temu zwróciliśmy się do przedstawicieli władzy, którzy odrzucili
nasza wyciągniętą do zgody rękę pod pretekstem, że nie jest to zgodne z interesem ich strategicz-
nej wizji. Właśnie dlatego poszczególne osoby muszą dziś wybrać same bez wtrącania się ze
strony przedstawicieli władzy. Proponujemy wam teraz to, co zaproponowaliśmy wtedy tym, którzy
jak wierzyliśmy, mogli przyczynić się do waszego szczęścia! Większość z was ignoruje fakt, ze
istoty pozaziemskie brały udział w sprawowaniu scentralizowanej władzy, będąc dla was niewykry-
walnymi do tego stopnia, że nawet nie podejrzewacie ich istnienia. Niemalże przejęli nad wami kon-
trole w niezauważalny sposób. Nie muszą nawet ujawnić się na planie fizycznym, co właśnie w
najbliższej przyszłości mogłoby sprawić, że będą niezwykle skuteczni i będą siać postrach. Jed-
nakże, miejcie świadomość, ze duża liczba waszych przedstawicieli walczy z tym niebezpieczeń-
stwem! Miejcie świadomość, ze nie wszystkie porwania przez UFO są przeciwko wam. Trudno jest
rozpoznać prawdę! Jak w takich warunkach możecie korzystać z wolnej woli, gdy jesteście tak
bardzo manipulowani?
Od czego tak naprawdę jesteście wolni? Pokój i zjednoczenie waszych narodów byłyby pierwszym
krokiem ku harmonii z cywilizacjami innymi, niż wasza. I właśnie tego ci, którzy manipulują wami z
ukrycia chcą uniknąć za wszelką cenę, dzieląc - rządzą! Rządzą również tymi, którzy rządzą wami.
Ich moc pochodzi z tego, że mogą zasiać w was nieufność i lęk. To bardzo szkodzi waszej ko-
smicznej naturze. Ta wiadomość nie miałaby sensu gdyby nie to, ze działalność istot wami mani-
pulujących sięgnęła szczytu i gdyby nie to, że ich zwodnicze i mordercze plany mogą się stać rze-
czywistością za kilka lat. Terminy ich realizacji zbliżają się ku końcowi i ludzkość doświadczy nie-
spotykanych cierpień w ciągu kolejnych dziesięciu cykli. Aby obronić się przed tą agresją, która nie
ma twarzy, musicie przynajmniej mieć wystarczająco dużo informacji o tym, co prowadzi do rozwią-
zania tego problemu. Tak samo jak wśród ludzi, także wśród tych, którzy chcą was zdominować
istnieje opozycja. Tu nie wystarczy wygląd, by odróżnić wrogów od przyjaciół. W waszym obecnym
stanie psychiki, niezwykle trudno będzie wam ich odróżnić. Oprócz intuicji, gdy przyjdzie czas, bę-
dzie wam potrzebne szkolenie. Mając świadomość jak cenna jest wolna wola, przedstawiamy wam
alternatywę.
Co możemy zaoferować?
Możemy wam zaoferować bardziej całościową wizję wszechświata i życia, konstruktywne współ-
działanie, doświadczenie sprawiedliwych i braterskich kontaktów, wiedzę techniczną prowadzącą
do wyzwolenia, zlikwidowanie cierpienia, panowanie nad własną mocą, dostęp do nowych form
energii oraz lepsze pojmowanie świadomości. Nie możemy pomóc wam w przezwyciężeniu indywi-
dualnych i zbiorowych lęków, i nie narzucimy praw, których byście sami nie wybrali.
Co będziecie z tego mieć?
Jeśli zdecydujecie, ze taki kontakt ma nastąpić, z radością zapewnimy istnienie braterskiej równo-
wagi w tym rejonie wszechświata, owocną współpracę dyplomatyczną, i wielką radość wynikającą
ze świadomości, że zjednoczyliście się, by dokonać tego, co leży w zakresie waszych możliwości.
We wszechświecie Radość jest niezwykle cenna, bowiem jej energia jest boska.
Jakie pytanie wam zadajemy?
Czy chcecie abyśmy się ujawnili?
Jak odpowiedzieć na to pytanie?
Prawdę duszy można odczytać poprzez telepatię. Wystarczy, że jasno zadacie sobie to pytanie i
udzielicie odpowiedzi, tak jak chcecie - indywidualnie bądź w grupie. Nieważne czy jesteście po-
środku miasta czy pustyni, to nie ma wpływu na waszą odpowiedź. TAK albo NIE, NATYCHMIAST
PO ZADANIU SOBIE PYTANIA! Po prostu zróbcie to jakbyście mówili do siebie, ale myślcie o
wiadomości. To uniwersalne pytanie i tych kilka słów w odpowiednim kontekście wiele znaczy. Nie
pozwólcie by ogarnęła was niepewność. Właśnie dlatego powinniście przemyśleć to z pełną świa-
domością. Aby połączyć jak najlepiej pytanie z odpowiedzią radzimy by odpowiedzieć po ponow-
nym przeczytaniu tej wiadomości. Nie spieszcie się z odpowiedzią. Oddychajcie głęboko i pozwól-
cie, by przeniknęła was moc waszej wolnej woli. Bądźcie dumni z tego, kim jesteście! Problemy,
jakie macie, mogły was osłabić. Zapomnijcie o nich na kilka minut po to, byście byli sobą. Poczuj-
cie jak siła w was rośnie. Macie władzę nad sobą! Jedna myśl, jedna odpowiedź może drastycznie
zmienić waszą najbliższą przyszłość, w taki czy inny sposób. Wasza indywidualna decyzja, by za-
pytać siebie, czy mamy ujawnić się na planie materialnym, jest cenna i ważna dla nas. Możecie
wybrać sposób, jaki najbardziej wam odpowiada. Rytuały są bezużyteczne. Szczera prośba z ser-
ca i wolnej woli zawsze dotrze do tych z nas, do których jest wysyłana. W swoich prywatnych wy-
borach określicie swoją przyszłość.
Jaki będzie efekt?
Decyzję tę powinno podjąć jak najwięcej z was, nawet, jeśli będzie się zdawało, że to tylko mniej-
szość. Zalecane jest jej rozpowszechnienie w każdy możliwy sposób, w tylu językach w ilu to moż-
liwe, wśród osób was otaczających, bez względu na to, czy wydają się być otwarci czy nie na no-
wą wizję przyszłości. Zróbcie to w humorystyczny lub ironiczny sposób, jeśli to ma wam pomóc.
Możecie nawet otwarcie się naigrywać, jeśli dzięki temu będziecie się lepiej czuć, ale nie bądźcie
obojętni, bo przynajmniej w taki sposób możecie uczynić użytek ze swojej wolnej woli. Zapomnijcie
o fałszywych prorokach i przekazach na nasz temat, jakie otrzymaliście. Ta prośba jest jedną z
najgłębszych, jakie mogą być. Samodzielne podjecie decyzji jest waszym prawem, jak również
waszą odpowiedzialnością! Pasywność prowadzi jedynie do braku wolności. Podobnie, brak decy-
zji nigdy nie jest skuteczny. Jeśli chcecie działać w zgodzie ze swoimi przekonaniami, co jest dla
nas zrozumiale, możecie powiedzieć NIE. Jeśli nie wiecie, jaka podjąć decyzje nie mówcie TAK z
czystej ciekawości.
To nie przedstawienie, to codzienne prawdziwe życie. MY ZYJEMY! W waszej historii pełno jest
przykładów, kiedy niewielkie grupy pełnych determinacji kobiet i mężczyzn potrafiły zmienić bieg
wydarzeń. Tak samo jak mała grupa może przejąć władzę na Ziemi i mieć wpływ na losy większo-
ści, tak i mała grupa może radykalnie odmienić wasz los, jako odpowiedź na niemoc w obliczu tak
wielkiej bezwolności i przeszkód! Możecie ułatwić narodziny ludzkości do Braterstwa. Jeden z wa-
szych filozofów powiedział: "Dajcie mi punkt podparcia a poruszę Ziemię". Rozpowszechnienie tej
wiadomości będzie punktem podparcia, staniemy się dźwignią na całe świetlne lata, w rezultacie
naszego pojawienia się będziecie mogli ... poruszyć Ziemię.
Jakie będą konsekwencje decyzji na tak?
Dla nas natychmiastową konsekwencją zbiorowej decyzji na tak będzie materializacja naszych
statków na waszym niebie i na Ziemi. Dla was bezpośrednim efektem będzie gwałtowne porzuce-
nie wielu dogmatów i przekonań. Prosty kontakt wzrokowy spowodowałby wielkie reperkusje dla
waszej przyszłości. Duża część nauki zostałaby zmodyfikowana na zawsze. Organizacja waszych
społeczeństw na zawsze zmieniłaby się zdecydowanie na lepsze, we wszystkich dziedzi-
nach. Moc byłaby domena jednostek, ponieważ zobaczylibyście, że istniejemy. A dokładniej,
zmieniłaby się wasza skala wartości! Dla nas najważniejsze byłoby to, ze ludzkość stałaby się jed-
ną rodziną wobec tego nieznanego, które reprezentujemy! Niebezpieczeństwo oddaliłoby się od
was, ponieważ bezpośrednio zmusilibyście tych nieproszonych gości, tych których nazywamy
trzecią stroną by się ujawnili i zniknęli. Wszyscy nosilibyście to samo imię i mieli te same korzenie -
Ludzkość! Później możliwa byłaby pokojowa i pełna szacunku wymiana, jeśli tak byście zdecydo-
wali. Teraz ten, kto jest głodny nie może się uśmiechać, ten kto się boi, nie może nas powitać.
Smutno nam, gdy widzimy mężczyzn, kobiety i dzieci doświadczających głębokiego cierpienia cia-
ła i duszy, podczas gdy noszą w sobie takie światło. To światło może być waszą przyszłością. Na-
sze stosunki mogą być postępowe. Przebiegałoby to w etapach kilku lub kilkudziesięcioletnich -
pojawienie się naszych statków, fizyczne pojawienie się wśród ludzi, współpraca w zakresie roz-
woju technicznego i duchowego, odkrywanie części galaktyki. Za każdym razem mielibyście nowy
wybór. Moglibyście sami zdecydować czy przekroczenie kolejnego progu jest konieczne dla wa-
szego zewnętrznego i wewnętrznego dobrobytu. Żadna decyzja nie byłaby podjęta jednostronnie.
Odeszlibyśmy, gdybyście wspólnie podjęli taką decyzję. Zależnie od szybkości rozpowszechniania
wiadomości minie kilka tygodni bądź miesięcy zanim się ujawnimy, jeśli taka będzie decyzja więk-
szości z tych, którzy skorzystają z możliwości wyboru i jeśli wiadomość zostanie wystarczająco
rozpropagowana. Główna różnica między waszymi modlitwami do istot duchowych a waszą obec-
ną decyzją jest bardzo prosta - my mamy możliwości techniczne do materializacji! Dlaczego jest to
taki historyczny dylemat? Wiemy, ze obcy uważani są za wrogów tak długo jak są symbolem nie-
znanego. Na początkowym etapie emocje, jakie wywoła nasze pojawienie się, wzmocnią związki
między wami na skale światową. Skąd będziecie wiedzieć, czy nasze przybycie będzie konse-
kwencją waszego zbiorowego wyboru? Bo inaczej bylibyśmy tu już dawno, na waszym poziomie
życia! Jeśli nas jeszcze nie ma to dlatego, że nie podjęliście takiej decyzji w wyraźny sposób. Nie-
którzy z was mogą myśleć, ze chcemy byście uwierzyli, ze sami wybraliście, choć nie byłoby to
prawda, po to byśmy mogli usprawiedliwić nasze przybycie.
Jaki interes mielibyśmy w tym, by otwarcie oferować wam coś, do czego nie macie jeszcze dostę-
pu, dla dobra większości z was? Jak możecie mieć pewność, że nie jest to jedynie kolejna subtel-
na manipulacja trzeciej strony, by was jeszcze bardziej zniewolić? Bo walka jest skuteczniejsza,
jeśli wiemy, z czym walczymy. Czy terroryzm, który was toczy nie jest najlepszym przykładem?
Cokolwiek się dzieje, wy jesteście jedynymi sędziami w swoich własnych sercach i duszach! Każdy
wasz wybór będzie dobry i zostanie uszanowany! Pod nieobecność przedstawicieli ludzkości, któ-
rzy potencjalnie mogliby wprowadzić was w błąd, ignorujcie wszystko, co nas dotyczy jak również
to, co pochodzi od tych, którzy wami manipulują bez waszej zgody. W sytuacji, w której się znajdu-
jecie, zasada bezpieczeństwa mówiąca, że lepiej nie próbować nas odnaleźć już nie obowiązuje.
Już jesteście w puszce Pandory, którą trzecia strona stworzyła wokół was. Jakakolwiek będzie
wasza decyzja musicie się z niej wydostać. W obliczu takiego dylematu - jedna nieznana przeciw
drugiej, musicie kierować się intuicją. Czy chcecie nas zobaczyć na własne oczy, czy tylko Wierzyc
w to, co mówią wasi filozofowie? Oto jest prawdziwe pytanie! Po tysiącleciach ten dzień, taki wybór
wcześniej czy później musiał nadejść wybór między dwoma niewiadomymi.
Po co rozpowszechniać tę wiadomość?
Przetłumaczcie i rozpowszechnijcie tę wiadomość. Takie działanie będzie miało nieodwracalny i
historyczny wpływ na waszą przyszłość w skali tysiącleci, w przeciwnym przypadku opóźni to moż-
liwość wyboru o kilka lat, co najmniej o jedno pokolenie, jeśli to pokolenie dożyje. Rezygnacja z
wyboru oznacza poddanie się woli innych. Nie poinformowanie innych oznacza ryzyko, że wynik
będzie niezgodny z oczekiwaniami. Obojętność oznacza dobrowolną rezygnację z wolnej woli. To
dotyczy waszej przyszłości. Tu chodzi o wasz rozwój. Możliwe, że nie przyjmiecie tego zaprosze-
nia oraz, że z powodu braku informacji przejdzie ono bez echa. Tak czy inaczej, we wszechświecie
żadne pragnienie nie jest ignorowane. Wyobraźcie sobie, że pojawilibyśmy się jutro. Tysiące stat-
ków. Wyjątkowy szok kulturowy we współczesnej historii ludzkości. Wtedy będzie za późno, by
żałować decyzji, bo niczego nie da się już wtedy odwrócić. Nalegamy, byście nie śpieszyli się z
decyzja, ale przemyśleli to! I zdecydowali! Wpływowe media nieszczególnie będą zainteresowane
rozpowszechnianiem tej wiadomości. Dlatego właśnie twoim zadaniem, jako anonimowej ale wy-
jątkowej, myślącej i kochającej istoty, jest przekazanie jej dalej. Sami budujecie własny los...
Czy chcecie abyśmy się ujawnili? ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]