Czipsy z jarmużu, Przepisy kulinarne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Czipsy z jarmużu
Czipsy z jarmużu są o tyle skomplikowane, że najpierw musimy dorwać jarmuż, co wcale nie jest proste. A szkoda, bo to jeden ze zwycięzców w , o której pisałam niedawno. Ostatnio pojawił się jakimś cudem w moim warzywniaku (7 zł za duży pęk) i poprosiłam panią, aby go sprowadzała. Odrzekła, że na pewno będzie sprowadzać, bo jestem już którąś z rzędu chętną osobą. Bardzo mnie to ucieszyło. Akurat na jarmuż mamy sezon, a ponoć najlepszy jest taki, którego chwyciły pierwsze przymrozki.
Jarmuż należy rozdzielić na pojedyncze gałązki, umyć i osuszyć. Potem ręką rwiemy z każdej gałązki małe kawałki wielkości „tak w sam raz na raz do buzi”, odrywając je od środkowego grubego nerwu (ten zostawiamy ponieważ nie jest on dobry w smaku). Po całej operacji z gałązek powinny nam zostać same kikuty środkowego nerwu. Oderwane kawałki wrzucamy do miski, posypujemy szczyptą czy dwiema soli himalajskiej lub morskiej i polewamy dobrą oliwą z oliwek extravergine (mniej więcej 1,5-2,5 łyżki).
Dobrze wszystko merdamy (ręką lub łyżką) i przekładamy na blachę (jeśli zamierzamy je mieć gotowe w ok. 15 minut w temperaturze 150 stopni) lub do suszarki (zachowają więcej wartości odżywczych, ale będą się suszyć ładnych kilka godzin w temp. ok. 40-50 stopni). Technologię wybieramy w zależności od tego ile mamy czasu, ja osobiście preferuję suszenie aby nie gubić tego co najcenniejsze, ale są sytuacje kiedy muszę mieć „na szybko” michę czipsów i wtedy je robię w piekarniku.
Skąd wiedzieć, że czipsy jarmużowe są już gotowe? Na pewno widać to po listkach (szczególnie ich brzegach), które zmieniają kolor. Jest jeszcze jedna ważna wskazówka: kiedy poruszymy naszymi czipsami w tę i nazad, to powinny przesuwając się szurać czyli wydawać z siebie cichy szumek (taki szu-szu) – wtedy są gotowe. Czasem nie wszystkie są „szumiące” w tym samym czasie – bywa, że jakieś niesforne listki potrafią wymagać więcej czasu, ja je po prostu zostawiam wtedy do małego dosuszenia/dopieczenia.
W taki oto prosty (i w przypadku użycia piekarnika super szybki) sposób z zaledwie trzech składników (jarmuż, sól, oliwa) mamy wyśmienite, chrupiące i rozpływające się w ustach czipsy, w smaku nie gorsze od serowych czipsów ze sklepu. Nie wiem na czym polega ich magia, ale naprawdę czuć w smaku fajny serowy podsmak, choć jarmuż sera nie zawiera przecież ani pikograma. Co tu dużo mówić – są boskie i uwiebiam je!
Żródło: z netu – blogi kulinarne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]